Wielkanocne co nieco...
Na potrzeby lokalnego kiermaszu - jajka zawieszki i zajączki - magnesy na lodówkę... niewiele do pokazywania, bo podobne do siebie wszystkie. Zrobiłam około czterdziestu sztuk... a najbardziej mnie cieszy błysk lakieru. Szkoda, że fotki marne i nie widać.
Krysiu, śliczne decu. Ciekawy pomyśl na zajączkowe magnesiki.
OdpowiedzUsuńCieplutko pozdrawiam:)
Dzięki moja droga.
UsuńUuuu proszę Pani, 40 sztuk jak w manufakturze :) Porywam delikatnego kwiecistego zajączka, bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńW naszym fachu człowiek do taśmowej roboty wdrożony.... oglądałam Twoje cudne jajeczka z tym motywem. Mam całą paczkę tych serwetek.
UsuńPięknie wszystko na święta wystrojone.
OdpowiedzUsuńDziękuję. Mam nadzieję, że ktoś sobie je kupi, bo oddałam na szczytny cel...
OdpowiedzUsuń