Przedwiośnie
Niby nic nadzwyczajnego... po zimie musi nadejść, przed wiosną musi jeszcze poziębić, poszaleć - przedwiośnie.
Te bazie na poczwórnym patyku... z początku myślałam, że to taki wybryk natury, przypadkowe zrośnięcie gałązek... ale kiedy dostałam ich kilka moja czujność wzrosła - zmutowane muszą być na poczet handlowych zysków. Tak czy inaczej zachwycające są...
I pod moim oknem balkonowym zakwitają nieśmiało bazie. I słychać sikorki. Na moim osiedlu, jesienia, pracownicy administracji okaleczyli/przycięli krzewy forsycji bezlitosnie. Nie zakwitną w tym roku. Udało mi się znaleść tylko 3 gałązki na krzewie pod moim oknem. Wstawiłam do flakonika i rozkwitają.
OdpowiedzUsuńI u nas forsycje obdryziono, nie wiadomo w jakim celu...
UsuńŚliczne bazie :)
OdpowiedzUsuńZbudowane, ale piękne...
OdpowiedzUsuńNoooo... zbudowane....powiedziała bym zwielokrotnione.
UsuńWiosna....wiosna,pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNareszczie...
UsuńBazie nie wyglądają na sklepowe takie nienaturalne, nawet powiedziałabym dzikie a przez to piękne, przebiśniegi wyglądająjak sztuczne, a ja już się szykuję do obsadzania skrzynek balkonowych - pachnie wiosną.
OdpowiedzUsuńZnalazałam w internecie - to wierzba Sachalińska "Sekka", i jeszcze jedna fajna nazwa...smocza. Myślę sobie te gałązki ukorzenić, bo podobno można.
Usuń