środa, 29 lipca 2015

Projekt 26/52 - kocyk.... a właściwie saga o kocyku

          Na początku był chaos.... sterty zachomikowanych, niewykorzystanych kłębków i motków... starszych, nowszych, kupionych wczoraj - bo ładne... i dzisiaj - bo jeszcze ładniejsze... kupionych z przeznaczeniem i bez celu... jak to w mysiej norze - wszystko się przyda...
          I przyszedł pomysł!!! Ale od pomysłu do realizacji to u mnie niekiedy wieczność. W każdym razie powstało około 200 kwadratów... wakacyjnych kwadratów 2014, bo szydełko ma jedną kapitalną zaletę - nie zajmuje miejsca i można sobie na nim dziergać wszędzie...


5 komentarzy:

  1. to poczekamy na łączenie tych kwadratów i piękny kocyk

    OdpowiedzUsuń
  2. O, tak...historia długa....witam i dziękuję za odwiedziny...

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzianina zawsze na czasie - kiedyś dziergałam z kwadratów poncho, chusty, poduszki i co komu się chciało nosić.Pled czy kocyk bardzo przydatny.

    OdpowiedzUsuń
  4. Kiedyś z konieczności...dzisiaj z kaprysu, ale najważniejsze, że dzianina znowu wraca do wnętrz...

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajne kolory, czekam na finał :))) Też zaczęłam dziergać pled, ale pewnie dużo czasu upłynie nim skończę :(((

    OdpowiedzUsuń