Projekt 20, 21/52 - kolejne pamiątki Chrztu Św.
Zauważyłam, że bardzo fascynują mnie materiały z jakich wykonuję swoje prace....może nawet bardziej, niż efekty końcowe robótek...Kolory, faktury, kształty...
Dwie bliźniacze kartki / chociaż nie dla bliźniaków / to zabawa z taśmą pasmanteryjną kupioną nie wiadomo kiedy i nie wiadomo po co. Elementy nieźle się komponują, a ich biel jest najbielsza...
Trzecia kartka to papier koronkowy....przeczytałam tę nazwę na którymś z blogów, a ponieważ niewiele mi mówiła - zakupiłam...I bardzo dobrze, bo piękny jest...
Sporo tych dodatków na kartce :) z niektórych bym zrezygnowała.Podoba mi się papier koronkowy, sam w sobie jest ozdobą, świetnie go wykorzystałaś.
OdpowiedzUsuń"Nasadziłam" tego dobra wszelakiego kiedyś...teraz zamawiające domagały się takiej samej kartki...papier również w dotyku jest świetny, aksamitny.
Usuńa mnie się podobają.....
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo, barbarkoróżo...
UsuńCudne, cudne i jeszcze raz cudne!
OdpowiedzUsuńprzepiękne
OdpowiedzUsuńprzepiękne
OdpowiedzUsuńŚliczne
OdpowiedzUsuńWitam i dziękuję...
OdpowiedzUsuń