Z racji wakacyjnego nieróbstwa rękodzielniczego zaczynam cykl postów prezentujących baaaardzo dawne prace. Pewno niektóre już kiedyś pokazywane, chociaż raczej nie na blogu. Butelka na nalewkę w kapeluszu... czasem nie wiadomo, co komu chodzi po głowie. Rok powstania 2012, jakoś latem...
Ale super praca....
OdpowiedzUsuńFajne są takie ,,wykopaliska,,. Ładny ma kształt (miałam kiedyś fioła na punkcie butelek) :)
OdpowiedzUsuńŁo matko! Ja chyba nieświadomie podkradłam Twój pomysł ,,wykopaliska,, zwany ... myślę, że to tylko splot wydarzeń (ostatnio przeglądałam mój pierwszy blog i wpadł mi do głowy pomysł pokazania kilku prac ulubionych na obecnym blogu).
UsuńJa bym to nazwała "pokrewieństwem dusz"...moje wpisy powstały z przeglądania fotek w komputerze i z braku nowych prac. Nie mam jakoś weny do roboty... może w sierpniu...
Usuń