niedziela, 13 stycznia 2019

Album lawendowy 

           Pomieścił pamiątkowe zdjęcia dla nauczycielki - wieloletniej koleżanki odchodzącej do innej placówki... podobał się. Pokazuję fotki szczegółów, nazwijmy je "techniczne", bo to pamiątka bardzo osobista i nie ma potrzeby psuć efektu zamalowywaniem twarzy na fotkach... 
          I jeszcze taka refleksja - te albumy, które wykonałam ostatnio na zamówienie, zapełnione zdjęciami wymagały szczególnego przemyślenia. Albo fotografie były przypadkowe, albo jakość nie taka... trudno było mi to wszystko ogarnąć sensownie. I każdy album powinien opowiadać jakąś historię, a tych przecież nie znam... Ale jedno te prace łączyło - każda osoba, która taki album otrzymywała, miała łzy wzruszenia w oczach... wierzcie mi, warto było!












2 komentarze: