niedziela, 23 kwietnia 2017

Szroniona i piaskowana pisanka

          Kiedy zobaczyłam w internecie... koniecznie musiałam spróbować. Daleko jej do eleganckiego, dopracowanego oryginału. Koronki malowało się okropnie na szronionym podkładzie, z pewnością następnym razem najpierw je narysuję konturówką, a szronienie zostawi na koniec. I absolutnie nie pokuszę się już o piaskowanie jajeczek - to dobre dla bombek, tutaj wydaje mi się, że wyraźnie szpeci... / to te żółtawe elementy na fotce /.



7 komentarzy:

  1. A mnie się podoba, choć najładniejsze są kolorowe kwiatki.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Też mam takie odczucie... pokazałam ją jako wątpliwej klasy eksperyment.

    OdpowiedzUsuń
  3. A mnie się podoba całość :DDD. Podziwiam cierpliwość, bo te koronki są przepiękne!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciągle ćwiczę... muszę opanować tę sztukę, bo warto.

      Usuń
  4. Popieram! Całość atrakcyjna, ale to właśnie kartki najbardziej przyciągają wzrok... śliczne!

    OdpowiedzUsuń