poniedziałek, 3 sierpnia 2015

Saga o kocyku 2

          Najpierw powoli.... jak żółw ociężale - że pozwolę sobie użyć słów tego popularnego wierszyka dla dzieci.... Ale tak właśnie było, ani chęci, ani ochoty, ani widoków na przyszłość...



9 komentarzy:

  1. Imponująca kolekcja. Szkoda że nie łączyłaś kwadratów ze sobą w ostatnim okrążeniu. Podobnie łączy się kółka - łatwiej to wszystko dostosować do wymaganej wielkości, i nie ma "szwów" zszywania.

    OdpowiedzUsuń
  2. Człowiek uczy się całe życie....czas się zatem zabrać za to...

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetne :) dla mnie to czarna magia :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Staram się... dziękuję za miłe słowa. Szczególnie osobom, które po raz pierwszy witam na blogu...

    OdpowiedzUsuń
  5. Ależ to będzie cudowna saga:)

    OdpowiedzUsuń
  6. A ja się nie mogę doczekać efektu końcowego!

    OdpowiedzUsuń
  7. Super wygląda w melanżach! Już mam ochotę na następne kwadraty! Melanżowa i szara/beżowa włóczka. Tylko po co mi tyle kocy? :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja jednego nie mam czasu skończyć...ale Ty dziergaj i dziergaj, chętni stoją u Ciebie zapewne w kolejce.

    OdpowiedzUsuń