Nie mogłam sobie odpuścić...kocham truskawki. A tego roku było ich dużo i były wspaniałe...
Kartka troszeczkę "sztuka dla sztuki", w zasadzie bez adresata - tylko dzieci wierzą, że do truskawki też można listy pisać... Środek to prosta składanka origami, mało pracy....efekt niezły.
Śliczne:)
OdpowiedzUsuńBardzo miło to czytać, dziękuję...
OdpowiedzUsuńWłaściwie to za szybko je żegnasz, jeszcze są przecież, wczoraj 3 kg kupiłam :)) Żeby tak można się było najeść na zapas..
OdpowiedzUsuńA karteczka świetna jest, teraz widzę dopiero jak fajnie poskładana. Może nam rozrysujesz na forum jak to składać?
Nie umiem połapać gdzie origami - ale truskawki rozpoznaję z szypułkami :) kolorowe, soczyste pożegnanie.
OdpowiedzUsuńDziękuję Carmen...kartka w środku, ta z kolorowymi kołami jest składanką origami właśnie...
OdpowiedzUsuńTak myślałam, tylko wyobraźni zabrakło :) jestem z tą techniką na bakier.
Usuńrewelacyjna kartka
OdpowiedzUsuńDziękuję i witam u siebie...
OdpowiedzUsuńdziekuję za milutki komentarz a co do kwiatów potrzebna jest cierpliwość ja przy nich się relaksuję pozdrawiam
OdpowiedzUsuńdziekuję za milutki komentarz a co do kwiatów potrzebna jest cierpliwość ja przy nich się relaksuję pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTeż kocham truskawki i korzystam każdego roku ile mogę :) Kartka prześliczna i bardzo pomysłowa :DDD
OdpowiedzUsuńMniam! Mega apetyczne te truskawki! Ja w tym roku wolałam nie ryzykować alergią małego, więc tylko ślinka mi ciekła na ich widok. Ale za to Przemek utrwalił tegoroczne w nalewce, więc kiedyś ich spróbuję ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe komentarze, witam nowych gości serdecznie...
OdpowiedzUsuńSłodka :)
OdpowiedzUsuńWitam i dziękuję...
OdpowiedzUsuń