Jak pakowałam czekoladę...
Jak każda rasowa scraperka - w czekoladownik... ciężko mi szło. Dlaczego? Bo ostatnio jakoś szczególnie fascynują mnie bazy, a ozdóbki jakby mniej. Nie wiem z jakiego powodu po raz drugi, trzeci i kolejny robię równe i bardziej równiutkie okładki, karty do albumów, kartki i inne... no, taka faza i już. Ale ozdobiłam i całkiem jestem zadowolona... Taki leśno - polny mi wyszedł.
Świetnie się prezentuje Twój czekoladownik w takiej odsłoni :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci serdecznie za miłe słowa.
UsuńBo czasem wystarczy tylko piękny papier na bazę i nic wiecej. ...Czekoladownik w tej wersji bardzo mi się podoba. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńZosiu... dzięki i całuski za wszystko.
UsuńPiękny papier w paprotki, bardzo ozdobny. Różę może zamieniłabym na jakiś polny kwiatek, a czekoladowniki tez lubię ozdabiać, własnie idą do mnie.
OdpowiedzUsuńPo prawdzie szukałam kwiatu paproci... ale kto go znajdzie??? Uznałam, że to taka polna róża pod lasem...A tak serio, to tylko ta grafika pasowała mi kolorystycznie, a czas naglił.
OdpowiedzUsuńCudowny czekoladownik:)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się Twój czekoladownik ... piękny papier :)
OdpowiedzUsuń