Kartka - książka po raz pierwszy...
Kto by pomyślał, że forma tak atrakcyjna jest w zasadzie prościutka do zrobienia... Potrzeba czasu i precyzji, ale warto. Moja pierwsza ma co prawda niedoróbki, ale jestem z niej zadowolona. Może następnym razem zrobię szczuplejsze harmonijki...
Jest śliczna! może i są niedoróbki, ale wiem ze harmonijki są bardzo wymagające :) Moja znajomość tej pięknej formy zakończyła się na czytaniu a szkoda, bo nie wiele zapamiętałam. Świetnie wygląda kartka w takiej bogatej w formie.
OdpowiedzUsuńPiękna!!! Ja tam nie widzę żadnych niedoróbek :))).
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyszła Ci ta księga:)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo... mam nadzieję, że zrobię kolejne. Carmen - polecam próby, jest prostsza niż się wydaje.
OdpowiedzUsuńPrzyszłam po więcej zdjęć :)
OdpowiedzUsuńZgadza się precyzja i czas są niezbędne do zrobienia takiej kartki. Miałam okazję zrobić jedną pod okiem Jolasi. Podoba mi się ta forma. U Ciebie wyszła całkiem nieźle
Sliczna praca:) Bardzo mi sie podoba:)
OdpowiedzUsuń