czwartek, 10 stycznia 2019

Storczykowy album - finisz

          Długo trwała ta moja przerwa w blogowaniu... w zasadzie nie wiadomo czym spowodowana. Właściwie nie wiedziałam, czy do tej radosnej twórczości wrócę... Ale jakoś tak powoli dojrzała decyzja i jestem znowu. Żeby zacząć drugi rozdział, pokazuję ostatnią część storczykowego albumu. Powstał po to, aby jednej z najfajniejszych cioć świata czworo Jej ulubionych siostrzeńców / w tym jedna dziewuszka / mogło z okazji imienin podarować jedną, jedyną fotkę i dziecięce życzenia...





         

3 komentarze:

  1. Wspaniała i piękna pamiątka :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uff - jak dobrze że wróciłaś i skończyłaś. Szkoda byłoby nie dokończyć pięknego albumu. Wyszedł wspaniale.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzięki... ja go już skończyłam w sierpniu. Tylko w blogowaniu miałam przerwę.

    OdpowiedzUsuń