środa, 17 maja 2017

DZISIAJ ŚRODA XIV

         Warto się uczyć nowego... nie zawsze wyjdzie, nie zawsze zainteresuje i wciągnie na całe życie. Ale nauczyć się to frajda. 
          Toteż próbowałam i próbuję od niepamiętnych czasów. Papierową wiklinę zostawiłam innym, a koraliki - wedle potrzeby... czasem kocham, czasem rzucam z impetem.






3 komentarze:

  1. Coś robiłam z papierowej wikliny ale nie pokochałam jej. (Z naturalnej wikliny uplotłam mały koszyk, ale to bardzo trudna praca). Koraliki chyba już nie dla mnie z powodu słabszego wzroku. Ale to prawda. Wielu rzeczy trzeba dotknąć . Nauczyć się. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak , wszystkiego warto popróbować. Moje wiklinowe przyjaźnie skończyły się na jednym koszyczku osłonce, koraliki mnie nie pociągnęły, po prostu nie lubię. Twoje zawijasy z pewnością się podobają i nie jedna może pozazdrościć.

    OdpowiedzUsuń
  3. Warto jest próbować rożnych rzeczy Papierowa wiklina troszkę się bawię

    OdpowiedzUsuń