Ślubna kartka...
Cały wrzesień minął bez rękodzieła... bez zabawy, bez klejenia, bez sensuuu? I gdyby nie konieczność, pewno i październik byłby taki sam... w każdym razie szybka kartka - z tych, co to "z wczoraj na dzisiaj" gotowa. Taka odrobinę niespójna... ale nawet nie bardzo miałam czas szperać w przydasiach, co pod rękę wpadło...
Piękna!!! Jak dla mnie to wszystko fantastycznie gra :DDD.
OdpowiedzUsuńZ tego co akurat pod ręką ,wychodzą często piękne , niepowtarzalne prace.
OdpowiedzUsuńTak jest w tym przypadku.
Dziękuję bardzo za miłe słowa... dobrze, że mam jeszcze te różyczki od życzliwej mi Oli...
OdpowiedzUsuń