Na jesienne spacery...
Zimno dzisiaj, wietrzno i pada... cały dzień pada i zamiata liśćmi na potęgę. A moje poncho dopiero w powijakach. Pokombinowałam ze wzorkiem wirusa - okazało się, że na okrągło też nieźle wychodzi... Mam nadzieję, że wystarczy mi cierpliwości i jeszcze tej jesieni je założę.
Arte Kochana, cuda wyczyniasz z szydełkiem, z papierem, z decu :) miło zajrzeć. Ta szara chusta ... prześliczna :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWow, zapowiada się pieknie:)
OdpowiedzUsuńDzięki bardzo... szkoda, że mimo wszystko szydełkowanie jest czasochłonne i nieprędko kończy się coś do pokazania.
OdpowiedzUsuń